Odpalamy zimne ognie i… BLOGA!

Blog Marie Zélie był naszym postanowieniem noworocznym od kilku lat, ciągle coś je jednak wypierało, mamiąc naszą uwagę. Chcieliśmy, by było idealnie i z fajerwerkami. W głowach wciąż przewijała się myśl, że „od nowego roku zostaniemy blogerami”. Znacie pewnie ten mechanizm? „Od 1 stycznia zacznę ćwiczyć taniec”, „zgubię 5 kilo”, „zapiszę się na kurs jazdy konnej”.

Rok 2020 okazał się inny niż wszystkie – zaczął się dobrze, a potem nagle wkroczył w nasz świat jak mały złośnik, co szpilką przekuwa dzieciom balony. Można się na niego boczyć, ale można też udawać, że nas to nie rusza, i to chyba jedno z lepszych rozwiązań. Zamiast więc planować start bloga na rok 2021 zdecydowaliśmy się wykorzystać na to ostatki starego roku!


Postanowiliśmy – jak gdyby nigdy nic – skupić się na radości i zabawie! Sylwester w czterech ścianach i w małym gronie wcale nie musi być gorszy niż bal na sto par!

Nim otworzymy szampana i odpalimy sztuczne ognie, składamy wirtualne wizyty u naszych przyjaciół, którzy zechcieli napisać słów parę o swoich planach na sylwestra – ku inspiracji!
Zapraszamy i Was do komentowania – zróbmy taki hałas, by sylwester 2020 był wspominany jako jeden z ciekawszych i oryginalniejszych!

fot. Iwona Podwalna

Co łączy większość z nas – sylwestrowe wygibasy będziemy odstawiać w domach i wiele osób przyznaje, że będzie to długo wyczekiwany czas spokoju, bez napięcia i szykowania się na pokaz. Oczywiście nie obędzie się bez smakołyków i jeśli nie macie jeszcze pomysłów, co na szybko przygotować, poniżej przedstawiamy kilka propozycji:

SERNIK IWONY – DLA ŁASUCHÓW
(Z dzieciakami zaczynamy go jeść w sylwestra, a ostatki dojadamy w Nowy Roku – Iwona).

Składniki (tortownica 24 cm):

spód:
– 250 g herbatników
– 180 g masła (roztopionego)
sernik:
– 500 g twarogu (np. Piątnica)
– 250 g serka mascarpone
– 80 g cukru pudru
– 3 łyżeczki żelatyny
– cukier waniliowy (16 g)
– esencja waniliowa

mus truskawkowy:
– 400 g truskawek (mogą być mrożone)
– 2 łyżki cukru pudru
– 1 galaretka truskawkowa
– 1 szklanka wrzącej wody
– zimna woda do żelatyny

bita śmietana:
– 250g śmietany 30% lub 36%
– łyżeczka cukru pudru

Herbatniki pokruszcie przy użyciu blendera. Masło rozpuśćcie i wymieszajcie pokruszone ciastka – konsystencja powinna przypominać mokry piasek. Ugniećcie je na spód i boki tortownicy, odstawcie do lodówki.

Żelatynę rozpuśćcie w 100 ml wrzątku, dokładnie wymieszajcie i odstawcie do ostygnięcia. Do miski przełóżcie twaróg, serek mascarpone, dodajcie cukier i esencję waniliową. Wszystko wymieszajcie mikserem. Do masy serowej wlejcie powoli przestudzoną żelatynę i wymieszajcie. Wylejcie masę serową na warstwę rozkruszonych herbatników i wstawcie na 2-3 godziny do lodówki.

Truskawki (nie trzeba rozmrażać) wsypcie do garnka i postawcie na średnim ogniu. Gdy owoce się zupełnie rozmrożą, zdejmijcie garnek z ognia i blenderem zmiksujcie truskawki na mus.

Postawcie ponownie na ogniu i podgrzejcie, aż zaczną wrzeć. Wyłączcie palnik. Do garnka ze zmiksowanymi truskawkami dodajcie napęczniałą żelatynę oraz wsypcie zawartość torebki z galaretką. Całość dokładnie wymieszajcie i odstawcie do ostygnięcia. Gdy zacznie lekko tężeć, wylejcie na masę serową i wstawcie do lodówki na godzinę.

Śmietanę ubijcie na sztywno, pod koniec ubijania dodajcie cukier puder. Wylejcie na mus truskawkowy. Możecie udekorować dowolnymi owocami.

BLOK CZEKOLADOWY O SMAKU DZIECIŃSTWA

(Na co dzień ograniczamy dzieciom cukier, ale Sylwester to wyjątkowy dzień w roku, kiedy pozwalamy sobie na kilka wyjątków – Dorota)


Składniki:
– margaryna
– szklanka cukru trzcinowego
– 1/2 szklanki mleka
– 2 łyżki kakao

Wszystkie składniki zagotować, a następnie dodać:
– 3 szklanki mleka w proszku
– 2 paczki pokruszonych herbatników (w sumie 200 g) Petit Beuree

Masę przełóżcie do foremek. U mnie sprawdzają się dwie aluminiowe foremki (tzw. keksowe). Ciasto włóżcie do lodówki – po 3-4 godz. powinno być dobre do krojenia.

WEGAŃSKA SAŁATKA CURRY — POPISOWE DANIE DOMINIKI

(To moja odpowiedź na sałatkę gyrosową, którą moja Mama robiła zawsze na Sylwestra. Ta tradycja towarzyszy mi do dziś. Od 6 lat jednak robię tę sałatkę w wersji wegańskiej, bo od 2014 roku razem z Mężem jesteśmy na diecie roślinnej – Dominika)


Składniki:
– 2 puszki kukurydzy
– 2 puszki groszku
– duży por
– średniej wielkości kapusta pekińska
– 6-7 ogórków kiszonych
– sól i pieprz

Wykonanie:
Groszek odsączamy na sitku. W tym czasie kroimy drobno por. Wrzucamy na dno miski. Groszek wrzucamy na por, a w jego miejsce na sitko wrzucamy do odsączenia kukurydzę. Kolejną warstwą (na groszku) jest kukurydza, którą wrzucamy do miski. Kroimy drobno ogórki kiszone i odsączamy na sitku. W tym czasie myjemy kapustę pekińską i kroimy w 5 milimetrowe paski. Na kukurydzę wrzucamy odsączone ogórki kiszone, posypujemy je kolejną warstwą pora. Ostatnią warstwą jest kapusta pekińska, którą po umyciu i wysuszeniu ręcznikiem papierowym wrzucamy do miski. Całość polewamy wegańskim sosem curry.

Uwaga! Należy odsączyć wszystkie warzywa, żeby sałatka nie była zbyt mokra. Każdą warstwę warzyw posypujemy delikatnie solą i pieprzem.

Sos sojowy (jak wykonać TU)
– szklanka mleka sojowego niesłodzonego
– 230 ml oleju roślinnego
– 3/4 łyżeczki czarnej soli kala namak, która daje jajeczny posmak
– 1,5 łyżeczki octu
– łyżeczki musztardy francuskiej
– 4 łyżki płatków drożdżowych
– 3 łyżki curry, pieprz

Jeśli chodzi o oprawę muzyczną, to zapewne zadba o to za nas telewizja, która u wielu włączona przygrywa gdzieś w tle, ale i wielu przygotuje swoje playlisty (wpisujecie w komentarzach swoje propozycje!).

Aleksandry Pakuły, założycielki Instytutu Etykiety, na pewno usłyszymy:
– The time of my life (B. Medley i J. Warnes)
– Be my baby (The Ronetes)
– Hungry eyes (E. Carmen)
– Do you love me (The Contours)
– Sway (D. Martin)
– Lady Marmolade

Gdy DJ-em zostanie Dominika Pliszka, sąsiedzi będą mogli zatańczyć do:
– I will survive – Gloria Gaynor
– Dancing Queen – ABBA
– Daddy Cool – Boney M.
– She bangs – Ricky Martin
– Waiting for tonight – Jennifer Lopez

fot. ze zbiorów Aleksandry Pakuły
fot. ze zbiorów Dominiki Pliszki

31 grudnia w wielu domach planowane są również filmowe maratony – aż sami jesteśmy ciekawi, jakie miałoby to przełożenie na kilometry taśmy filmowej!

Zuzanna Marczyńska jest długodystansowcem, trenuje do maratonów co roku, przeczytajcie zatem, co ma nam do polecenia:

Jako, że od dobrych kilku lat świętuję sylwestra w domu, w mocno kameralnym gronie (i lubię to zdecydowanie bardziej od wszelkich publicznych zgromadzeń, a nawet hucznych domówek) – jednym z moich ulubionych pomysłów na godne spędzenie tego wieczoru jest… maraton filmowy.
W związku z tym mam dziś dla Was kilka propozycji, które subiektywnie oceniam jako dobry wybór repertuaru na sylwestrową noc. Nie jestem może wybitną znawczynią kina czy wyrafinowanym recenzentem, ale wiem, że sporo osób podziela mój filmowy gust, więc może i Wy znajdziecie się w tym gronie. Jako że sylwester ma być z założenia wieczorem lekkim i przyjemnym, nie będę polecać zbyt mrocznych czy ciężkich klimatów, niemniej nie byłabym sobą, gdybym kilku komediodramatów nie poleciła. Poniżej moja propozycja TOP 5 wartościowych, ale nieprzesadnie ciężkich filmów do obejrzenia podczas sylwestrowego maratonu filmowego:

– Na noże / Knives out (komedia/dramat/kryminał, 2019) ­– rozrywka na wysokim poziomie, niebanalna zagadka kryminalna, świetni aktorzy i… mnóstwo humoru!

– Rodzice / Breeders (komedia, 2020) – fantastyczny serial, który ogląda się jednym tchem (10 odcinków po 25 min), absolutne MUST-WATCH dla wszystkich rodziców (zwłaszcza maluchów). Myślę, że 90% odczuje dużą ulgę po obejrzeniu.
– 
Imagine (komediodramat, 2012) – nieco starsza propozycja, ale zdecydowanie warta obejrzenia. Film polskiego reżysera, Andrzeja Jakimowskiego (twórcy Sztuczek, które również gorąco polecam!), ale produkcji międzynarodowej. Bardzo mnie poruszył.
– 
Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie (komediodramat, 2016) – propozycja z pogranicza komedii i dramatu. Kolejny film, który pokazuje, że czasem nie potrzeba dużych nakładów finansowych i rozmachu, żeby zrobić dobry i wciągający film.

– Captain Fantastic (komediodramat, 2016) – to jeden z tych filmów, które zostają w pamięci i dają do myślenia. Niesie w sobie ciężar tematu, a jednocześnie jest opowiedziany na tyle lekko i zabawnie, że nie przytłacza.

fot. ze zbiorów Zuzanny Marczyńskiej
fot. ze zbiorów Jagody

Jagoda – kreatywna dusza i autorka bloga książkowego – dodaje swoje ulubione: Notting Hill oraz Love, Rosie.

Aleksandra Pakuła dorzuca do listy Gladiatora i Jestem legendą, a Dominika Pliszka – wielbicielka francuskich klimatów i starych filmów – kino lat 50. i 60. Może będzie wśród nich SzaradaJak ukraść milion dolarów albo My Fair Lady?

– Na pewno będzie Moët! To taka nasza mała tradycja – wznosimy toast za poprzedni rok oraz aby kolejny był dla nas dobry. W tym roku pominiemy toast za ten rok, a wzniesiemy duży toast za rok 2021! – dodaje szybko Dominika, a my stwierdzamy, że to bardzo dobry pomysł.

Jeden z naszych pracowników na pytanie, jakie ma plany na sylwestra, zacytował klasyka: Będę grał w grę (znacie?), zatem i u nas subiektywne zestawienie gier, choć nie tych komputerowych (ankietę przeprowadziliśmy na naszym firmowym messengerze). Najwięcej punktów dostały:

DixitTimelineOsadnicy z CatanuTicket to ride5 sekundSplendor7 cudów świataScrabbleDobbleTajniacyStrategoRummikub, Boggle, Ubongo.

– 2019 rok żegnałam, bawiąc się na pięknym balu i tańcząc do białego rana! W tym roku spędzę czas z moimi najbliższymi, grając w planszówki, a rok zakończymy lampką szampana – opowiada Patrycja – blogerka modowa, wielbicielka Party Time i Chińczyka.

fot. ze zbiorów Patrycji Hoffmann

– Ja z mężem, ze względu na posiadanie w domu uroczej kulki sierści, często decydujemy się na domowe pielesze w ten ostatni i zarazem pierwszy dzień roku. Kiedy zbliża się godzina zero, zazwyczaj pochylamy się nad którąś z ulubionych planszówek ­– w tym roku wyjątkowo spodobała nam się Wiem lepiej od wydawnictwa Rebel – mówi Julita, która na co dzień pisze recenzje książek dziecięcych. – Przy okazji chciałabym bardzo polecić uroczą książkę wydawnictwa Sto stron pt. Sam w mieście. Niesie ona ważne przesłanie, że każdy potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, własnego domu i wsparcia.

Fot. ze zbiorów Julity – Bajkochłonki
fot. ze zbiorów Doroty Janickiej-Kurlendy

U nas nie zabraknie miniturnieju szachowego, w którym będą brały udział wszystkie nasze dzieci: dziewięcioletni Aleksander, siedmioletnia Ala i czteroletni Błażej – wymienia Dorota, która plan rodzinnego sylwestra rozpisuje wcześniej wraz z córką. – Będzie obowiązywał elagancki dress code. Z córką mamy pomysł, by zrobić sobie takie same fryzury, czyli loki.

Co do stroju właściwie większość pozostaje zgodna – nie będzie to dres!

– Moja Babcia zawsze mawiała: „jaki Sylwester, taki cały rok” i bardzo mocno zapadło mi to w pamięć, dlatego nigdy nie spędzam tego wieczoru w dresie. Babcia zawsze słynęła z eleganckich stylizacji. Nawet dziś, mimo okropnej choroby, jaką jest Alzheimer, Babcia dba o swój wygląd. Nigdy nie widziałam jej w dresie, a dni, gdy chodziła w spodniach, mogę policzyć na palcach jednej ręki. Ten wyjątkowy czas chcę celebrować w dobrym guście. Stawiam jak zwykle na naturalne tkaniny i jakość. Najchętniej w Sylwestra sięgam po sukienki w kolorze czerwonym, czarnym, chabrowym lub srebrnym (raz w roku z lekkim połyskiem)
.[Dominika Pliszka]

– W tym roku, w noc sylwestrową – pomimo wielkiej pokusy, by spędzić ten czas w dresach –przekonam siebie, że warto jednak włożyć najlepszą z sukienek, uczesać staranną fryzurę, a na stół postawić trochę mniej codzienne potrawy, by następnie odliczać godziny, minuty sekundy… A po 24 zatańczyć – tak, jakby nikt nie patrzył. 
[Aneta Fons]

– To, że tegoroczny sylwester zamierzam spędzić w domu, nie oznacza, że założę na tę okazję dres! Wyznaję zasadę, że najlepiej chcę wyglądać dla siebie i domowników, bo na nich najbardziej mi zależy! Z całą pewnością wybiorę więc jedną z moich ulubionych sukienek i nie odmówię sobie też ulubionych szpilek – nie zamierzam przecież wchodzić w nowy rok boso.
 [Aleksandra Pakuła]

Pewnie nieco inaczej ubierze się mieszkająca w Londynie Paula, która na 5 tygodni pojechała do rodzinnego Buenos Aires i może się tam cieszyć 30-stopniowymi upałami:

– Ten rok był naprawdę ciężki dla wszystkich, jednak jestem bardzo wdzięczna, że mam niesamowitą pracę, hobby i mogę spędzać wakacje z rodziną. Ten rok nauczył mnie, że liczą się małe rzeczy w życiu i nie mogę się doczekać wspólnego świętowania!


W równie gorącym klimacie świętować będzie Kristel – malarka z Dubaju:

– Ponieważ mieszkam w Dubaju, mam szczęście, że miasto nie jest zamknięte, a dzięki zatwierdzonej szczepionce duch Bożego Narodzenia wprawił wszystkich w bardzo świąteczny nastrój. Nie mogę się doczekać, kiedy moja rodzina zbierze się na wspólnym świętowaniu, choć będę tęsknić za moimi rodzicami, którzy nie mogą w tym roku przylecieć do mnie ze względów bezpieczeństwa. W ramach powitania nowego roku udamy się na plażę, aby podziwiać piękny pokaz sztucznych ogni, z którego słynie Dubaj.

fot. ze zbiorów Pauli D’Urbano
fot. ze zbiorów Kristel Bechary

Katie z Minnesoty z wielką radością czeka na chrzest syna na początku stycznia:

– Po Mszy będziemy mieli małe zgromadzenie w pięknym, osobliwym kościele niedaleko nas. Langston będzie nosił tę samą szatkę do chrztu, którą nosiłam w 1987 roku, i tę samą, którą miała na sobie nasza córka w 2018 roku. Nie mogę się doczekać! Jeśli chodzi o ograniczenia, nasz stan jest nadal zamknięty. Można zamawiać jedzenie w restauracjach, ale nie wolno w nich jeść. Gdy byłam mała, robiliśmy domowe fondue na sylwestra, więc może i tym razem zrobimy!


Ciekawostką była dla nas informacja, że w Szwecji pierwszy dzień roku jest… dniem pizzy!

– Zwykle Szwedzi świętują sylwestra bardzo podobnie jak Polacy. Oczywiście w tym roku to świętowanie będzie wyglądało inaczej – prawdopodobnie w gronie najbliższych osób Szwedzi będą spędzać czas przed kominkami w swoich stugach – drewnianych domkach, zwykle położonych nad wodą, które używa się właśnie do świętowania i wypoczynku w rodzinnej atmosferze. Mimo braku surowych obostrzeń w Szwecji myślę, że ten sylwester będzie bardzo spokojny. A nowy rok, jak zawsze, powitamy pizzą! Bo 1 stycznia każdego roku to w Szwecji Dzień Pizzy 
– wszystkie pizzerie pracują na najwyższych obrotach – opowiada Anna.

fot. ze zbiorów Katie
fot. ze zbiorów Anny

Z restrykcjami muszą się niestety pogodzić mieszkańcy Wielkiej Brytanii, o czym relacjonują nam ArchanaSophia i Kaylie.

– Bez imprez plenerowych wigilia Nowego Roku będzie inna, ale wierzę, że każdą sytuację można wykorzystać jak najlepiej. Mamy zaplanowaną fajną rodzinną kolację, a do tego przygotuję deskę serów, kilka potraw i wino. Tutaj jest chłodno, więc być może zrobimy małe przyjęcie przy ognisku
 – opowiada Archana.

– Londyn, w którym mieszkam, jest pozamykany, więc kolejny raz spędzimy czas w domu, podobnie jak w wakacje, gdy nie udało nam się pojechać do rodziny w Niemczech. Doceniam jednak to, że ja i moi bliscy jesteśmy zdrowi, więc staram się nie denerwować, że nie obchodzimy tego roku w zwykły sposób
 – przyznaje Sophia, a wtóruje jej Kaylie:

– Tuż przed Bożym Narodzeniem Londyn został objęty bardzo ostrymi restrykcjami, co polega na tym, że pozostajemy w domach, chyba że niezbędne jest wyjście. Spędzimy z mężem przytulną imprezę sylwestrową w mieszkaniu. Planujemy ugotować nasz ulubiony posiłek, jakim jest spaghetti carbonara, oraz przyszykujemy lody z Baileysem.

fot. ze zbiorów Archany
fot. ze zbiorów Sophii
fot. ze zbiorów Kaylie

Sylwester – zwykle rozkrzyczany, rozświetlony, brokatem lśniący i głośny od petard – szykuje się nam nieco inny, uboższy o wiele osób, ale to od nas zależy, czy będzie niezapomniany! Można na przykład zaprosić gości do strefy online, jak zamierzają Caroline i Aleksandra. Ta pierwsza jest Francuzką:

– W sylwestrową noc rząd narzuca godzinę policyjną o godzinie 20:00 z zaleceniem, by unikać jakichkolwiek uroczystości z rodziną lub przyjaciółmi. Postanowiłam więc uczcić koniec roku z mężem przy dobrej kolacji w domu, a o północy połączymy się z rodziną!

fot. ze zbiorów Caroline

Ola planuje dłuższe spotkanie z atrakcjami:

– Nikt nie pojawi się jednak „ciałem”. Zaplanowaliśmy ze znajomymi spotkanie online, podczas którego zorganizujemy najpierw warsztaty kulinarne, a później wspaniałą sylwestrową kolację. Będziemy uczyć się przygotowywać genialną włoską carbonarę i niebiańsko dobre tiramisu. To będzie pyszny sylwester!


Tak, na pewno będzie pysznie, pięknie i radośnie. I może nieco refleksyjnie:

– Już trzeci rok z rzędu – choć plany były inne – noc sylwestrową spędzimy domowo w rodzinnym gronie. Jednak przyznaję, że lubię ten sposób. To okazja do spojrzenia na mijający rok. Wspominamy, przeglądamy kalendarze, oglądamy zdjęcia – zwłaszcza te spontaniczne z aparatu w telefonie. To czas radości i wdzięczności, a także planowania i marzenia o tym, co przed nami. Dbamy o bardziej odświętną oprawę wieczoru – szykujemy przekąski (np. kolorowe kanapki), a także wygodne, ale dobrze dobrane stroje. Jest muzyka, taniec, a później rodzinny film i… zawsze pojawią się zimne ognie!
 – uśmiecha się filuternie Kasia, autorka bloga Ubogacona.pl.

fot. ze zbiorów Kasi Marcinkowskiej

W podobnym tonie zaczyna swoją odpowiedź Maria, mama czwórki chłopców, znana ze swojego kanału na Youtubie, gdzie recenzuje m.in. kosmetyki i dzieli się swoją wiedzą na temat makijażu oraz zdrowego odżywiania:

– Sylwestra zazwyczaj spędzaliśmy w gronie przyjaciół i rodziny, więc tegoroczny nie będzie aż takim wielkim dramatem, jednak w związku z tym, że to był trudny rok, bardzo trudny i dziwny, chcemy go jakoś pożegnać, żeby mieć to poczucie, że już jest za nami.
Ograniczone możliwości „szaleństw”, jakim obecnie można nazwać spotkania z przyjaciółmi, nie będą takie straszne, bo rozrywek z najbliższymi domownikami nam nie zabraknie. Zrobimy własną kameralną „imprezę”, przygotujemy ciasto i przekąski. Może kupimy balony… Skupimy się na sobie i naszych Synach.
Cała pandemia nauczyła mnie już, że trzeba brać każdą chwilę i wyciskać jak cytrynę. Każda, dosłownie każda chwila z bliskimi jest cenniejsza niż złoto. I choć naprawdę dobitnie czuję dyskomfort bycia w zamknięciu, to jednak staram się wyciągać esencję z chwili, która jest nam aktualnie dana. Będziemy RAZEM żegnać ten mijający rok i prosić Boga, by następny nie był gorszy
.

fot. ze zbiorów Marii Ekes

Aneta Fons – autorka bloga, specjalistka od makijażu i analizy kolorystycznej, zakochana w klimacie retro dodaje:

– Nie wiem, czy pożegnanie 2020 będzie w moim przypadku różnić się od pozostałych lat. Jak zawsze najważniejsze jest dla mnie spędzenie ostatniej nocy mijającego roku w towarzystwie męża. Reszta jest drugorzędna. Jego obecność wypełnia wszystkie moje potrzeby, czyniąc mnie szczęśliwą. Od kilku lat niezmiernie cieszą mnie zwykłe rzeczy: uśmiechy, radość bycia razem, dobry film, gorąca czekolada pita o północy… Zauważyłam, że to, co czyni od lat ten wieczór i tę noc niezwykłymi, to wdzięczność: za życie z jego wszystkimi kolorami. Za setki prostych, zwyczajnych zdarzeń i nadchodzącą przyszłość, która w mojej głowie od lat jawi się jako okazja na przygodę.

fot. ze zbiorów Anety Fons

Wdzięczność to słowo klucz, które przewija się w odpowiedziach naszych bohaterek. Wznieśmy zatem toast za to, byśmy umieli doceniać to, co mamy wokół siebie. Jaki by nie był rok kolejny – z umiejętnością cieszenia się drobiazgami damy sobie z nim radę.

Szczęśliwego Nowego Roku!

PS A jeśli macie mocne postanowienie, by 2021 rok przywitać odświeżoną garderobą, nic nie stoi na przeszkodzie – zapraszamy do naszego sklepu pełnego pięknych klasycznych krojów – KLIK.

PPS Za pomoc w powstaniu artykułu dziękujemy:
Kasi
OliJulicieZuzannieIwoniePatrycjiAnnieDominiceAnecieMariiDorocieJagodzieKristelPauliKatieArchanieSophiiKaylie i Caroline.