Blog Marie Zélie był naszym postanowieniem noworocznym od kilku lat, ciągle coś je jednak wypierało, mamiąc naszą uwagę. Chcieliśmy, by było idealnie i z fajerwerkami. W głowach wciąż przewijała się myśl, że „od nowego roku zostaniemy blogerami”. Znacie pewnie ten mechanizm? „Od 1 stycznia zacznę ćwiczyć taniec”, „zgubię 5 kilo”, „zapiszę się na kurs jazdy konnej”.